Złamania czy różne uszkodzenia kończyn  to jedne z najczęstszych dolegliwości, z którymi właściciel wraz ze swoim psem musi udać się do weterynarza. Psy tak jak i ludzie czasem źle stanął i dochodzi do wypadku.

W tym przypadku mowa tu o gwałtownym biegu po którym czworonożny przyjaciel zaczął kuleć. To normalne, iż czasem pies, który zobaczy swojego pobratyńca zapragnie nagle do niego podbiec. Niestety w przypadku tego mieszańca, który trafił do Całodobowej lecznicy „Chylonia” w Gdyni ten gwałtowny bieg skończył się wizytą na stole operacyjnym.

Zerwania więzadła krzyżowego

„Po wstępnej diagnostyce, poprzez przeprowadzenie wywiadu i wykonaniu podstawowych badań stwierdzono, że prawdopodobnie przyczyną kulawizny jest zerwanie więzadła krzyżowego. Diagnoza została potwierdzona zdjęciami rentgenowskimi” – mówi weterynarz Jarosław Bandura.

Po postawionej diagnozie czas na operację. Zabieg polegać będzie na wykonaniu stabilizacji kolana. Przeprowadzony on zostanie metodą zewnątrztorebkową.

Staw kolanowy psa różni się nieco w budowie od stawu kolanowego człowieka.
Są one różne ponieważ ludzie inaczej się poruszają niż psy. W porównaniu z człowiekiem pies w gruncie rzeczy chodzi na palcach, nie tak jak człowiek na całej stopie.
Kolano to miejsce, w którym dochodzi do kontaktowania się 4 kości: kości udowej, która ciągnie się od stawu biodrowego do kolana, kości piszczelowej, od kolana do kostki, rzepki oraz kości strzałkowej, która kontaktuje się ze stawem przez więzadło poboczne boczne i torebkę stawową w najbliższym sąsiedztwie krawędzi bocznej łąkotki bocznej

Rehabilitacja po zabiegu

Z psami tak jak i z ludźmi  – każdy jest inny i każdy inaczej przechodzi zabieg czy rehabilitację. Jednak jeśli właściciel się postara i będzie sumiennie ćwiczył ze swoim pupilem to nie powinno być większych kłopotów z powróceniem psa do zdrowia.

Głównym elementem rehabilitacji to hydroterapia. „W tym przypadku wskazana będzie bieżnia wodna, wskazane będzie ewentualnie latem pływanie w wodzie jak będzie ciepło jeśli pies lubi pływać. Oczywiście do tego leki wspomagające” – dodaje weterynarz z Całodobowej Lecznicy w Gdyni.