Młodego psa tak jak i małego dziecka jest ciężko upilnować. Jest żywe, ruchliwe, nieostrożne. Niestety czasem przez nieostrożność dochodzi do wypadku. Pies nie zna siebie samego jeszcze tak dobrze by wiedzieć na co sobie może pozwolić. Właśnie przez to dochodzi do różnych wypadków, w tym złamań.

Pies ze złamanymi kośćmi podudzia.

Pięciomiesięczny owczarek niemiecki trafił na nocny dyżur lek. wet. Jarosława Andrzeja Bandury w Całodobowej lecznicy „Chylonia” w Gdyni mieszczącej się przy ulicy Chełmińskiej 23.  Pies podczas zabawy niefortunnie skoczył, zapiszczał. Niestety przez pewien czas obciążał tą łapę, aż w końcu w ogóle na niej przestał stawać. „Pies trafił z potężny obrzękiem prawego uda i podudzia. Pierwsze podejrzenie, które mi przyszło do głowy to było podejrzenie o złamaniu kości udowej, względnie kości piszczelowej” – tłumaczy weterynarz. Po wykonaniu zdjęć rentgenowskich  okazało się, że mamy złamaną kość piszczelową oraz kość strzałkową prawej łapy. „Złamanie bardzo brzydkie. Jest to młody pies w fazie wzrostu i jest to złamanie, które nie rokowało dobrze” – mówi Jarosław Bandura.

Po operacji pies będzie dostawał antybiotyki oraz leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Przez pewien czas zakazane są długie spacery i nadmierny ruch.
Następnie będzie potrzebna rehabilitacja np. bieżnia wodna.